ROBERT GALBRAITH „WOŁANIE KUKUŁKI”

    Cześć Wam! 

    Dziś co nieco o "Wołaniu kukułki" Roberta Galbraitha. 





Tytuł: Wołanie kukułki
Tytuł oryginalny: The Cuckoo's Calling
Autor: Robert Galbraith (pseudonim J. K. Rowling)
Wydawnictwo: Dolnośląskie 
Liczna stron: 451

    "Wołanie kukułki" to kryminał napisany przez J. K. Rowling pod pseudonimem. Chciała ona sprawdzić reakcję odbiorców na książkę, nie na jej nazwisko. Ja należę do osób, które widząc nazwisko Rowling na okładce, kupują w ciemno. 

    Śnieżna noc. Z balkonu apartamentowca spada sławna modelka Lula Landry, a jej ciało roztrzaskuje się na chodniku. Wszyscy są pewni, że to samobójstwo. 
    Główny bohater powieści, Cormoran Strike jest człowiekiem z przeszłością. W sumie teraźniejszość również nie jest dla niego łaskawa. Swoją agencję detektywistyczną prowadzi w obskurnym biurze w Londynie, które z czasem staje się jego mieszkaniem. Zgłasza się do niego Robin, rudowłosa kobieta, która początkowo ma być tylko "chwilowym rozwiązaniem", tymczasową sekretarką. 
    Po trzech miesiącach od śmierci Luli do agencji detektywistycznej Cormorana Strike'a zgłasza się brat Luli - John, który uparcie twierdzi, że to nie mogło być samobójstwo. Detektyw waha się przed podjęciem sprawy jednak problemy finansowe zmuszają go do przyjęcia zlecenia.
    Podczas dochodzenia wychodzi na jaw, że wiele osób miało motyw, aby zabić Lulę. Cormoran wykorzystuje swoje wtyki nie tylko w policji, a w rozwiązaniu zagadki niezastąpiona okazuje się Robin, z którą będzie musiał się rozstać. Ujawnienie sprawcy morderstwa rzuca również światło na tragedię sprzed lat.  

    Książka jest świetnie napisana. Przefrunąłem przez nią w kilka chwil. Odciąłem się od świata i straciłem kontakt z rzeczywistością. Mijały godziny, a ja z Cormoranem i Robin próbowałem rozwiązać zagadkę. Skończyłem z trzema podejrzanymi i bohater, którego odrzuciłem na początku okazał się mordercą. Cóż... Marzenia o karierze detektywa mogę porzucić. 

    Powieść jest pełna intryg i zwrotów akcji. Niezwykle podoba mi się postać detektywa, który nie jest super-przystojny, nie jest super-bogaty, nie jest super-wysportowany i w dodatku nie gra na skrzypcach. Jest on człowiekiem z problemami, tak jak wspomniałem wcześniej, jest człowiekiem z przeszłością, która nie daje mu spokoju. 
   Nie można zapomnieć o pozostałych bohaterach. Wszyscy są świetnie wykreowani. Są pełnokrwiści, mają swój charakter i można ich pokochać lub znienawidzić. Czyli tak, jak być powinno. Uważam, że najgorszy bohater, to bohater "nijaki", nie wywołujący żadnych emocji. 

    Dwa dni po zakończeniu "Wołania..." na mojej półce już stała druga część czyli "Jedwabnik", za którego jeszcze się nie zabrałem. Trzecia część przygód Cormorana Strike'a ma swoją premierę jesienią tego roku (przypuszczam, że w Polsce pojawi się końcem tego lub początkiem przyszłego roku). Nie chcę czekać aż tyle na nastęną część, bo kac książkowy by mnie dobił :D Logiczne...  

    W każdym razie możecie sobie wyobrazić moją reakcję po przeczytaniu pierwszego "ku*wa". Pomyślałem wtedy coś w stylu "JEZU SŁODKI! COO?" Toż to mi nijak nie pasuje do Pani Rowling. Jednak z czasem przywykłem ^.^ Język jest naprawdę dobry, a książkę czyta się łatwo i przyjemnie. 

    Ciekawostka: BBC wykupiło prawa do zekranizowania książki. Planowany jest serial na podstawie "Wołania kukułki"!!! Chcę go tu i teraz :D Bardzo ciekawi mnie jak będzie wyglądał Cormoran, mam nadzieję, że nie zepsują mi go jakimś przystojnym młodzieńcem. 

    Podsumowując, książka jest bardzo, bardzo dobra, a wręcz genialna. Moja ocena to 10/10 i trafia na półkę ulubionych. 

    Na dziś to wszystko. Trzymajcie się!




Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

12 komentarzy:

  1. Tą książkę przeczytam z wielką chęcią, aczkolwiek na pewno nie teraz, gdyż mam na razie inne książki, za które zabrać się muszę, a jest ich właściwie 15, więc najpierw muszę opanować tą sytuację :D
    Przyznam się szczerze, że od J.K. Rowling nie czytałam jeszcze nic, ale seria o Harrym Potterze jest mi tak dobrze znana z filmów, że nie mam siły ani chęci, by zabrać się za książki. Nie wiedziałam nawet, że ta autorka pisze pod pseudonimem :P No i nie wiedziałam też, że ta książka ma 3 części :D Skoro jest ona aż tak dobra, to będę musiała się trochę za nią porozglądać i być może ją zakupię :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też spore zaległości, ale stwierdziłem, że będę czytał to na co mam ochotę w danym momencie :D to upraszcza sprawę. Co do Harry'ego to w książce jest więcej szczegółów, które zostały pominięte lub zmienione w filmie, aczkolwiek znajomość filmów pozwala na poznanie Harry'ego tylko z wyłączeniem małych smaczków :D
      Z tego co wiem to części ma być sporo, dokładna liczba nie jest znana, ale na pewno to będzie cykl opowieści o Cormoranie :) Do zakupu zachęcam :)

      Usuń
  2. Tak się zastawiam co jest?! Ta książka mnie prześladuje. Chodzi za mną już od tygodnia. Jest wszędzie xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytała Wołania kukułki, ale zaczęłam czytać Jedwabnik, który odłożyłam po jakichś 120 stronach. Niedługo planuję dać mu jeszcze jedną szansę i zobaczymy jak to wyjdzie :p

    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Jedwabnik będzie mi się podobał choć trochę tak, jak Wołanie kukułki, a Ty podołasz ze skończeniem :D

      Usuń
  4. Książkę czytałam, spodobała mi się. Na półce stoi już ,,Jedwabnik'' i czeka na swoją kolej, ale to jeszcze nie teraz ;) Nie wiedziałam nic o serialu, ale obejrzałabym chętnie.

    www.papierowenatchnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Nie wiedziałam o serialu :D Od dawna chcę się zabrać za tą książkę, właśnie ze względu na J.K. Rowling! :D
    Świetna recenzja! :D
    http://lakaksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Pani Rowling jak zwykle na wysokim poziomie ^^

      Usuń
  6. Chyba jestem jedyną osobą, która przeczytała tą książkę nie mając pojęcia, że napisała ją Rowling. Nie wiem dlaczego mi to umknęło, bo przecież czytałam opis z tyłu książki. Ale mega mi się podobała. A "Jedwabnik" jest jeszcze lepszy ;))
    pozdrawiam ;)
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać aż zabiorę się za "Jedwabnika" ^^

      Usuń